Miłość z reguły postrzegamy jako uczucie do drugiej osoby - męża, dziecka, rodziców. A ja mam wrażenie, że wielu z nas zapomina o miłości do siebie samych. Wmawiamy sobie często, że jak poświęcimy w życiu wszystko dla innych, to jest największy dowód na wielką miłość. Chyba i ja żyłam w podobnym przeświadczeniu przez wiele lat, myśląc, że jak będę wszystko popierać, co mąż chce albo przytakując matce mimo wewnętrznego buntu, będą wszyscy szczęśliwi. A gdzie mnie to doprowadziło po wielu latach u progi 40tki. W końcu odkrywam, że największą miłością powinnam darzyć siebie, wtedy mogę się nią dzielić z innymi. Uczę się każdego dnia miłości do siebie, trochę to potrwa, bo całe życie było mi to obce. Ale czuję przy tym dobrą energię i dzięki temu zbuduję swoją miłość na nowo.

        Dziś piątunio, wszyscy uwielbiają piątki. Łapiemy oddech, ładujemy baterie. Ja właściwie lubię piątki tylko dlatego, że dzieci mają wolne od nauki. Ale w ten weekend będzie co robić z młodszym synem. Ale kończąc dzisiejszy dzionek stwierdzam, że kolejny krok do przodu zrobiony. W końcu wykupiłam kurs WA i czekam na dostęp do materiałów, by zacząć działać i mam nadzieję, ze się nie rozczaruję i nie zmarnuję kasy męża. Ale trzeba być dobrej myśli. Od środy startuję z j. angielskim, mam obawy po tylu latach, ale może dam radę, a właściwie zrobię wszystko co się da, by było super. 

Od wczoraj jeszcze męczy mnie temat studiów podyplomowych, bo jest teraz możliwość wzięcia pożyczki nieoprocentowanej, ale chyba to by było teraz za dużo. Wewnętrznie się waham, choć niby mężowi powiedziałam, że nie da rady wszystkiego na raz zrobić. A może jednak hahaa? Do niedzieli czas bo w poniedziałek nabór.

Kurka jakby tak człowiek w 100% był przekonany do jakiegoś kierunku studiów albo w którym kierunku podążać w wieku 40tu lat. Niby zdecydowałam się na WA ale ciągle mam ale zwłaszcza do siebie, że po tak długim czasie bez pracy brakuje mi kompetencji, a jest już trochę WA i trzeba by się czymś wybić, żeby się przebić. No nic trzeba pchać ten wózek, próbować różnych rzeczy by wiedzieć, gdzie się na dłużej zatrzymać.

A poza tym trzeba się darzyć miłością, to wtedy świat obdarzy nas tym samym :)