Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

                 Marzenia te małe i te duże są po to, by je spełniać, a nie tylko o nich rozmyślać, śnić, opowiadać, co kończy się najczęściej frustracją, rozczarowaniem i deprechą. Przez ostatnie lata moje marzenia jakby nie istniały, może pokrył je kurz, może wyparłam z pamięci, że coś takiego istnieje, może stwierdziłam, że to dziecinne. Ale teraz na nowo każdego dnia sprzątam swój świat, który zagraciłam i odkrywam wiele różnych ciekawych zakamarków swojej duszy, w tym moje marzenia powoli się krystalizują. Są jeszcze za mgłą, ale sukcesem można nazwać chęć odkrywania. nie ukrywam, że te porządki nie należą do łatwych, ale myślę i wierzę, że dużo dobrego przyniosą. Co do marzeń, ostatnio próbowałam sobie przypomnieć te z dzieciństwa czy nastoletnie, albo we wczesnej młodości. Nie było łatwo.  Ale doszłam do tego jak kiedyś już chyba w liceum myślałam, że fajnie by było być psychologiem. Dlaczego? Nie wiem czemu, ale zawsze ...

Najnowsze posty

Luty pełen wzlotów i upadków

...

Różowo mi ;)

Po co komu tytuły ;)

Podsumowanie STYCZEŃ 2021